środa, 18 marca 2020

Gofry na słodko

Kiedy naleśniki się już przejadły i nie chcę na każde śniadanko piec puszystego omleta, przyszedł czas na gofry. Nietrudno się domyślić, że doczekałam się tej chwili, kiedy w końcu jestem posiadaczką gofrownicy😄 Nie jest może mega wypasiona ale chyba niczego jej nie brakuje. I nie ma to właściwie znaczenia kiedy po kuchni roznosi się zapach ciepłych, słodkich i apetycznych smakołyków, na które wszyscy z radością czekają.


ZAPRASZAM🥀🖤 Potrzebujemy:
 3 szkl.mąki
1 łyżeczkę proszku do pieczenia
4 jajka
1/4 łyżeczki soli
1/2 szkl. cukru
1/2 szkl. oleju
1 i 3/4 szkl. wody gazowanej

Startujemy💃 

Do osobnych misek oddzielamy jajka. Do mniejszej białka, które ubijamy starannie i cierpliwie z solą na sztywną pianę. Druga miska to żółtka, które ucieramy na kogiel mogiel z cukrem, na tyle długo,by były blado żółte. (Obserwujcie, smakujcie, paluchy brudźcie, co tam tylko chcecie 😄) Do miski z utartymi żółtkami dolewamy wodę, olej. Mieszamy. Przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia. Mieszamy.


Na końcu dodajemy 1/3 piany. Mieszamy całość, by ciasto delikatnie się rozluźniło. Finiszujemy dodając pozostałą pianę. Mieszamy bardzo delikatnie, by nie stracić puszystości ciasta, podbierając ciasto z dołu, ku górze. Nagrzewany gofrownicę i pieczemy 7 minut lub zależnie od preferencji Waszego sprzętu.


Podajemy jak kto lubi. Z dżemem, konfiturą, cukrem pudrem, bitą śmietaną, syropem klonowym lub bez dodatków.


A w sezonie letnim na bogato 🍓🍊🍌🥝 Ogranicza nas tylko wyobraźnia😄

 Co ja mówię!! Właśnie nas nie ogranicza😉🙌🥀🖤 dodaje nam skrzydeł💋

1 komentarz: