Od dłuższego czasu pada. Dziś jest wyjątkowo kapryśnie i zimno.
A gdy jest mi zimno, to albo prasuję, albo piekę. A że lubię zapach drożdżówek, to na nie właśnie zapraszam 🥀🖤
DROŻDŻÓWKI Z SEREM BIAŁYM
Składniki:
35g świeżych drożdży
500g mąki tortowej
250 ml ciepłego mleka
½ szkl cukru
8g cukru wanilinowego
2 jajka
65g roztopionego masła
🥀🖤
Masa serowa:
250g białego sera
¼ szkl cukru
8g cukru wanilinowego
1 jajko
🥀🖤
Lukier:
¼ szkl cukru pudru
4 łyżeczki soku z cytryny
Lukier robimy z wyczuciem.
Musimy sami zadecydować jaka gęstość lukru nas zadowala.
🥀🖤
Przygotowujemy ciasto.
Odważamy do dzieży mąkę tortową.
W miseczce odważam drożdże, dodaję do nich 2 łyżki cukru, zalewam ciepłym mlekiem, zasypuję 3 łyżkami mąki ( tej już odważonej w dzieży)
i zostawiam zaczyn na 15 minut, by w ciepłe i spokoju popracował.
W tym czasie ubijam jajka z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę i rozpuszczam odważone masełko w mikrofali lub garnuszku.
Masło ma być letnie. Nie gorące!
Gdy drożdże już ładnie wyrosną, wlewam do nich ubite jajka.
Całość wlewam do odważonej w dzieży mąki, dolewam masełko i wyrabiam hakiem około 10 minut.
Jeśli jest to konieczne dosypuję mąki.
Ciasto można też wyrabiać ręcznie.
Gdy się ładnie odrywa od ręki jest gotowe.
W razie konieczności dosypujemy z umiarem mąkę.
Tak przygotowane ciasto odstawiam na 30-40 minut
więc nie czekamy nieznośnie długo.
W masie serowej wystarczy wszystko wymieszać lub zmiksować.
Jak kto woli 😉
Czas na połączenie ciasta z nadzieniem 🎉
Ciasto wykładam na podsypanym mąką blat i rozwałkowuję na prostokąt.
Masę serową rozsmarowuję cienko.
Zostawiając czyste ciasto z góry i dołu.
Około 1 centymetr.
Górną warstwą ciasta nakrywam masę na większą połowę prostokąta a dolną zamykam do góry tak, by nachodziła na zakładkę na pierwszą warstwę i dociskam aby skleić ciasto.
Uważamy żeby ciasto się nie porozrywało.
Trochę wprawy i z pewnością się uda.
Kroimy ciasto na dość słuszne paski zwijamy dwa lub 3 razy ( według własnego poczucia estetyki)
Ciasto jest delikatne, ale to przyjemne czynności.
Układamy na blaszce wyłożonej pergaminem.
Można kołacze posmarować z wierzchu mlekiem, żółtkiem rozbełtanym z 1 łyżką mleka, rozbełtanym jajkiem.
Ja miałam resztkę białka więc przydało się na tym etapie.
Pieczemy 18-20 minut w 180 °C
Po upieczeniu polewam lukrem.
🥀🖤
Miłego zajadania,
ciekawych rozmów przy kawie
i pięknej pogody 😁🥀🖤