Jestem sentymentalna...
Docieram pomału w swoim życiu w okres zwany j.e.s.i.e.n.i.ą. 🌻💚
Mam czas na to żeby się zatrzymać, wsłuchać, przyjrzeć...
Jest yle małych rzeczy wokół dających poczucie sensu istnienia 😁
Przyglądając się sobie myślę, że gdybym nie była mamą nawet moje gotowanie wyglądałoby zupełnie inaczej.
Nawet taka przestrzeń nabrała takiego a nie innego kształtu dzięki macierzyństwu...
Niesamowite! ❤💚💙💛❤💙
Zapraszam zatem.
Ten przepis ewidentnie dla dzieci 💙
Pod dzieci 💚
I dzięki nim! ❤
🍥 do miski przesiewam 🍥
2 szklanki mąki
1/4 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
1 i 3/4 szklanki maślanki
( lub mleko z 1/2 łyżeczki soku z cytryny )
1/4 szklanki oleju
2 jajka
skórka otarta z 1 cytryny
( cytrynę przed starciem skórki szorujemy i spażamy wrzątkiem )
🍥 składniki mieszam miotełką do połączenia 🍥
Ciasto jes gładkie ale ma grudki
Tak ma być
Smażymy małe placuszki na maśle.
Po wyłożeniu masy na patelnię, układamy na każdym placuszku na surowe ciasto po 4-5 borówek.
Przekładamy na drugą stronę.
Przekładamy na ręcznik papierowy.
Smażymy do wyczerpania się ciasta.
Można podać z kleksem śmietany lub syropem klonowym ale obronią się same#
Placuszków wychodzi sporo więc można prrzygotować je z połowy porcji.
U nas znikają mimochodem 😁
Smacznego zajadania 😁😁😁